Sztuka uprawiania róż z kolcami - Margaret Dilloway

Historia o życiu, które się zmienia pod wpływem przyjazdu siostrzenicy. Główna bohaterka, która jest chora na nerki, jest samotniczką i hoduje róże. Unika ludzi i ma problemy z dogadaniem się. Wydaje jej się, że nikt jej nie lubi przez co sama mało kogo lubi. Wydaje jej się, że każdy chce, by spotkało ją coś złego.
Wszystko się powoli zmienia po przyjedzie jej siostrzenicy. Jakby nie było, obie się uczą od siebie. Nauczycielka biologii wreszcie zaczyna dostrzegać jasne strony życia i znajduje więcej przyjaciół.

Książkę dobrze mi się czytało. Podobało mi się połączenie fragmentów o hodowli róż do fabuły. Świetnie to współgrało. Równie udanym posunięciem było dodanie kartek z książki o hodowli róż. Te informacje, choć dotyczyły hodowli róż, pasowały również do Gal, jej życia, jej zmian. Jak róża się zmieniała, tak samo i Gal...

Książka naprawdę wciąga. Główną bohaterkę (Gal) da się polubić. Ja ją praktycznie od razu polubiłam. :) Czytelnik zauważy jej problemy emocjonalne i choć może mu się nie spodobać, że Gal nie darzy wszystkich sympatią, to jednak zrozumie ją, zrozumie, dlaczego tak jest. Mi nawet było jej żal. Szkoda było mi, że Gal nie mam przyjaciół i nie widzi, że sama ma problem. Nie dostrzega go u siebie.

Książkę warto przeczytać. Warto poznać Gal.