Dlaczego "Niepokój"?

Faza pierwsza: Niepokój  - Michael  Grant

Właśnie jestem świeżo po lekturze. I się zastanawiam, co mogę ciekawego napisać o tej książce. Hmm...

Świat bez dorosłych, pełen zmutowanych stworzeń. Świat, w którym dzieciaki zaczynają rządzić. Koncepcja mi się spodobała. Następnie przyszedł czas na kopułę, która lekko przypomniała mi książkę "Pod kopułą",a  nawet autor raz napisałam o książkach Kinga, więc sądzę, że może lubi jego literaturę.

Bohaterowie również na tak. Są dobre typki, są złe typki i są dzieci, które po prostu się boją. W książce każdy popełnił jakiś błąd i to jest wspaniałe, że nawet ktoś dobry może się pomylić. I takiej osoby nie powinno się od razu piętnować. Czy to w prawdziwym życiu, czy w książce. Czasem warto dać komuś drugą szansę.

Każdą stroną pojawiało się coraz więcej pytań. Na niektóre znalazły się odpowiedzi, na wiele nie. Wiem, że to pierwszy tom serii, ale pozostał niedosyt. Z drugiej strony teraz ogromnie pragnę poznać odpowiedzi na pozostałe pytania, przez co już wiem na 100%, że w najbliższym czasie spróbuję pożyczyć od kogoś lub kupić następny tom..

Może napiszę coś więcej o wykreowanym świecie.

Czasem pojawia się taka myśl, "co by było, gdyby...". Autor postanowił stworzyć świat, w którym nagle znikają wszyscy dorośli.
W pewny sposób jest to świat postapokaliptstyczny, w którym rządzi silniejszy. lepszy, mądrzejszy. Poza oderwanym, ciekawym światem są też ludzie z dodatkowymi zdolnościami.

Bohaterów w powieści jest naprawdę wielu, ale pomimo tego każdy z nich jest inny. Widać, że pod tym względem autor również nie dał plamy. Potrafić stworzyć osobowość każdej postaci.
Mamy Sama, który przez społeczeństwo jest kreowany na bohatera. Quinna, który chce po prostu normalnie żyć, czy Orca, który pomimo złego osiłka przejawia uczucia. Jest dziewczyna, która dba o młodsze dzieci, a sama zmaga się bulimią. Jest komputerowy geniusz Jack. Jest prawdziwy sadysta. Mogłabym tak długo...

Naprawdę pomimo wielu bohaterów, o każdym można napisać coś całkowicie innego.

Jeśli chodzi natomiast o lekturę, to nie nudziłam się, wciągnęłam na maksa i pomimo tego, że powieść jest skierowana do młodszej grupy czytelniczej niż ta, do której ja należę, to i tak się świetnie bawiłam.
Przy książce dobrze powinien się bawić i nastolatek i dorosły czytelnik. A już na pewno każdy fan klimatów apokaliptycznych czy fantastycznych.

Poza tym wciąż mam wrażenie, że autor troszkę inspirował się dziełami Kinga, ale zrobił w prawie niewidoczny, delikatny, wręcz subtelny sposób. Po prostu widać, że lubi ten typ literatury, że lubi pisarza.

 

Plusy:
--> bohaterowie, których jest wiele, a każdy ma swoją własną osobowość
--> klimat powieści
--> wykreowany świat
--> wciągająca, ciężko się od niej oderwać

 

Minusy:
--> za dużo pytań za mało odpowiedzi