
Przyszłość... tylko przyszłość, aż przyszłość

Świat przyszłości. Ludzie odkryli jak stać się nieśmiertelnym. Ale Rosja wykorzystała tą wiedzę, by ten, kto rządził, był nieśmiertelny. Europa, by nieśmiertelni byli wszyscy. A Panameryka sprzedawała taki lek. Kto zrobił słusznie?
Główny bohater o imieniu Jan mieszka w Europie. W świecie nieśmiertelnych ludzi. Był wychowany na Nieśmiertelnego: osobę, która jest odpowiedzialna za pilnowanie, by umarł ten, kto zdecydował się na dziecko. Europa uważa się za kraj humanitarny. Lepszy od Panameryki czy Rosji. Lecz, czy tak jest naprawdę? Z jednej strony sprawiedliwym się wydaje, by każdy mógł być nieśmiertelnym: bogaty lub biedny. Ale wtedy pojawiają się inne problemy takie jak przeludnienie, przez co trzeba zastosować środki, które niekoniecznie są dobre.
Dmitry przedstawił obraz przyszłości, która powinna być utopią, lecz stała się dystopią. Światem, w którym brakuje miejsca. Światem, w którym trzeba kupić nieśmiertelność albo pozostać bezdzietnym. Oba wyjścia w pewnym sensie są straszne.
Choć ksiązka jest pesymistyczna, przedstawia mroczny obraz przyszłości, to jednak jest świetna. Pozwala się zastanowić nad losem człowieka, skłania do pewnych reflekcji i niezwykle wciąga. Postać Jana - romantyka, pracującego jako Nieśmiertelny - jest niepasująca do świata, w którym żyje. Czytamy jego myśli, jego sny, jego życiu. To, co opisuje, nie spodoba się czytelnikowi, który prawdopodobnie chciałby być na miejscu bohatera. On widzi wady systemu, w którym żyje. Ale z drugiej strony zauważa też wady innych systemów.
Książka skłania do reflekcji. Bo, czy chcielibyście żyć w świecie nieśmiertelnych? Mieć pigułki na wszystko? Dosłownie na wszystko: na spanie, na doła, uszczęśliwiające. Nie trzeba iść nawet do lekarza, kupisz je wszędzie, jesli tylko masz na nie ochotę.
Co z miłością? Taką prawdziwą? Małżeństwem? Czy dałoby się przenieść wartości znane z czasów śmiertelnych do nieśmiertelnych? A religia? Bóg? Czy ludzie nadal wierzyliby w Boga, duszę? Czy wiara miałaby wtedy sens? Co z dziełami? Książkami, filmami? Tworzyliby je nadal, czy uznaliby, że mają czas. Bo przecież czas mają... wiele czasu, nieskończenie wiele
Za to jest to świat bez chorób. Śmierc można ponieść na dwa sposoby. Jakie? Warto przeczytać książkę i po lekturze zastanowić się nad takim światem.
Czy chiał(a)byś żyć jako człowiek nieśmiertelnych, któremu żadna choroba nie grozi, jeśli tylko zastosuje się do zasad?
--> rysunki, zdjęcia świata przedstawionego w książce